Dawno już nie pisaliśmy, ale z ogródka korzystamy cały czas. Praktycznie codziennie podjadamy poziomki i borówki. Od czasu do czasu agrest. Jest już cebula i małe marchewki, a wczoraj zrobiliśmy pierwszy barszcz z własnych buraków - rewelacja!
Aha, truskawek już nie ma :(
Kilka zdjęć: